Moja przygoda ze zdrowym trybem życia

Hej! W dzisiejszym poście, chce odpowiedzieć na jak najwięcej pytań związanych z tym jak zaczęła się, przebiegała i trwa moja przygoda ze zdrowym trybem życia, który jest nam bardzo potrzebny :P
Notka jest na zasadzie pytanie i odpowiedź, pytania wybieram z tych, które najczęściej są mi zadawane.


Jak się zmotywowałam? 
Odpowiedź jest prosta. Spojrzałam w lustro i wiedziałam, że nie to chce widzieć. Jestem takiego zdania, że na siłę nic nie zrobisz, jeżeli chcesz schudnąć to Ci się to uda, jeżeli szczerze nie zechcesz to raczej nic z tego. Powiedziałam sobie, że chce po prostu zdrowo wyglądać. Nie podobał mi się mój brzuch, moje nogi, nic. Teraz? Zaakceptowałam siebie. Wiadomo, że w samozachwyt nie popadłam, bo nigdy w 100% nie będę się sobie podobać i zawsze znajdzie się coś co chciałabym zmienić w swoim wyglądzie, ale ważne jest dla mnie to, że gdy teraz patrze w lustro po prostu dobrze się czuje. Więc teraz stań przed lustrem i pomyśl co chciałbyś w sobie zmienić a później po prostu zacznij działać. Określ swój cel.

Ile schudłam, w jakim czasie?
Przełomowy spadek wagi nastąpił w 3 miesiące, zrzuciłam około 15 kilogramów, lecz z obwodów najwięcej zgubiłam później i tu niestety nie jestem w stanie dokładnie określić w jakim czasie się to działo. Myślę, że to też wiek dojrzewania sobie ustawił taki zegareczek i przyczynił się do tego, że jako takie efekty były widoczne trochę później.

Odżywianie.
Moja dieta tak na prawdę nie była dla mnie uciążliwa i nie było dla mnie problemem przestawić się, na trochę inne żywienie. Przede wszystkim gdy zaczęłam się odchudzać, zmieniły się też nawyki żywieniowe w mojej rodzinie. Gdy nie uzyskamy takiego wsparcia to niestety, ale raczej nici z dobrego samopoczucia, gdyż będziemy czuli zmuszani się do jedzenia innego posiłku i taki jest po prostu ludzki mechanizm. Jadłam pięć, małych posiłków dziennie, nie jadłam słodyczy, piłam dużo wody. Są to takie podstawy, które przeczytacie wszędzie. Raczej kasza niż ziemniaki, ciemne pieczywo niż białe, soki niż gazowane napoje. Do tego zielona herbata, o której działaniu pisałam w poprzedniej notce, piłam ją przed lub po ćwiczeniach i po obiedzie. Owoce jadłam w ograniczonych ilościach i raczej we wczesnych godzinach, dlaczego? Zawierają cukier, który odkłada się w tkankę tłuszczową i nie jest to tak na prawdę w 100% zdrowe, jeżeli jemy ich dużo. Bardziej stawiałam na warzywa jako przekąskę, np paprykę czy rzodkiewkę, które ja uwielbiam. Kwestie jedzenia i niejedzenia słodyczy poruszę w innej, przeznaczonej na to notce. Musimy wyznaczyć sobie tak zwany cheat day, czyli dzień w którym pozwolimy sobie na jakieś produkty czy cokolwiek co nie powinno znaleźć się w naszej diecie. Wychodzę z założenia, że życie jest krótkie i jedzenie to jedna z najlepszych rzeczy jaka nas spotyka i nie można sobie wszystkiego odmawiać, byle z rozsądkiem. Ja za taki dzień obrałam sobie piątek.

Aktywność fizyczna.
Bez tego ani rusz :P Ja z samego początku rzuciłam się na głęboką wodę, ćwiczyłam codziennie Skalpel Ewy Chodakowskiej lub inne jej programy, ale po krótkim czasie trenowałam co drugi dzień. Nie zawdzięczam wszystkiego Pani Chodakowskiej, ponieważ potem dorzuciłam Mel B i znajdowałam na yt coraz to bardziej zróżnicowane ćwiczenia. Przez jakiś czas katowałam a6w, ale było to zbyt uciążliwe dla mojego kręgosłupa. Polecam także xhit daily oraz blogilates (YouTube), które odkryłam stosunkowo niedawno. Oba te kanały przyczyniły się do tego że polubiłam ćwiczenia rąk i nóg. Właśnie! Jedną z podstawowych rzeczy o których musicie pamiętać to to żeby nie skupiać się na jednej części ciała i ćwiczyć wszystko. Ważna jest rozgrzewka przed i rozciąganie po treningu. Pamiętajcie też, że na zgubienie zbędnych kilogramów najlepsze są ćwiczenia cardio a nie siłowe. Dużo osób popełnia ten błąd, więc budując mięśnie pod tkanką tłuszczową mamy wrażenie, że brzuch nam rośnie a nie maleje i zastanawiamy się co jest nie tak ;)

Efekty?
Tak na prawdę każdy jest inny. Sam spadek wagi nastąpił u mnie dość szybko, wizualnie było to około 3 tygodni. Poza tym chyba najlepiej jest to wyrazić w zdjęciach.

Wcześniej:


Obecnie:



Jeżeli są jeszcze jakieś pytania to czekam ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.